Halę przy ulicy Jaśminowej w Łęcznej szczelnie wypełnili kibice. Impreza rozpoczęła się chwilę po godzinie 18 tej, pokazową walką w technice MMA. Już na samym początku mogliśmy się przekonać, że mamy do czynienia z prawdziwymi wojownikami - polała się krew.
Podczas całego wieczoru mieliśmy okazję zobaczyć 8 walk. Niestety nasi rodzimi \"fighterzy\" musieli ustąpić miejsca gościom. Największe emocje wzbudziła, nie jak można było się spodziewać walka wieczoru, lecz poprzedzający ją pojedynek w którym wystąpił reprezentant CSW Hercules - Norbert Piskorski. Pomimo bardzo dobrego startu, niesamowicie głośnego dopingu i efektownego rzutu, również tym razem nie mogliśmy się cieszyć wygraną zawodnika z Łęcznej.
Jak na pierwsze tego typu wydarzenie, wypadło całkiem nieźle. Oczekujemy zatem na kolejne imprezy z tego cyklu.
Nasz system wykrył, że Twoja przeglądarka najprawdopodobniej zablokowała wyświetlenie treści tego artykułu. Prosimy o wyłączenie w swojej przeglądarce dodatków takich jak AdBlock, uBlock itp dla tej strony. Dziękujemy.